Dlaczego warto poczekać z nowym związkiem po rozstaniu?

Bezpośrednio po rozstaniu zwykle jesteś rozbita, przeżywasz dużo lęku co do przyszłości, obaw, jak będzie wyglądało moje nowe życie. Aby nie popaść w związek, który zakończy się fiaskiem, warto zatrzymać się na pewien czas po to, aby przeżyć stratę (tak jak po śmierci bliskiego przeżywa się żałobę).

Co się ze mną dzieje, kiedy rozstaję się z partnerem?

Okres przeżywania rozłąki trwa średnio od sześciu miesięcy do nawet dwóch lat i jest procesem indywidualnym.

Gdy jesteś zaskakiwana informacją o rozstaniu przez partnera, przeżywasz krótkotrwały okres szoku/ zaprzeczania. Inaczej jest w sytuacji, kiedy to Ty podejmujesz decyzję o rozstaniu, bo przygotowujesz się do niej. Rozważasz „za” i „przeciw”. Wówczas już tworzysz nową swoją rzeczywistość, kreujesz nową siebie.

Gdy to partner cię zaskakuje, początkowo nie dowierzasz, że dotychczasowy związek to już przeszłość. Analizujesz, co zrobiłaś nie tak. Czujesz się skrzywdzona, przeżywasz ból, często ukrywasz przed bliskimi w nadziei, że to chwilowy kryzys. Częściowo karmisz się nadziejami, że możliwa jest szybka zmiana tego stanu. Najważniejsze wówczas jest wsparcie z zewnątrz: przyjaciół, bliskich, psychologa.

Gdy to Ty podejmujesz decyzję o rozstaniu, powoli, po omacku zaczynasz tworzyć wizje twojego przyszłego życia bez obecnego partnera.

Gdy porzuca Cię partner, naturalną emocją, jak się pojawia jest złość, chęć zemsty, przypisywanie winy partnerowi, chęć uświadomienia partnerowi, jaką stratę ponosi pozostawiając ciebie. Poszukujesz wad partnera, racjonalizujesz swoje słabości.

W głębi duszy, czujesz się bezwartościowa, nieatrakcyjna, obwiniasz się o rozpad związku i wstydzisz się przed bliskimi. Zadajesz sobie pytania, czy np. gdybym schudła byłby dalej ze mną, lub gdybym był bardziej męski, byłaby ze mną.

Gdy doświadczasz nieodwracalności decyzji przychodzi kolej na akceptację rozstania. Jest to najdłuższy, aczkolwiek bardzo ważny czas dla ciebie.  Stopniowo rozumiesz rozłąkę i odnajdujesz jej sens. Pojawiają ci się nowe plany, pragnienia, wizje siebie bez dotychczasowego partnera.

Odbudowujesz się, rany powoli goją się i uczysz się nowego życia z bagażem doświadczeń po uprzednim związku. Zaczynasz planować swoje nowe życie. Teraz jest miejsce na marzenia, nadzieje i perspektywy nowego życia bez partnera. To właśnie na tym etapie jesteś po podjęciu decyzji, że to ty chcesz odejść od partnera. Innymi słowy omijasz szok, jakiego doświadcza osoba informowana o rozstaniu.

Gdy stworzysz nową wizję siebie przychodzi czas na zrozumienie i współczucie, przebaczenie. Uświadomienie sobie, że zakończenie związku to jak koniec podróży, gdy cel został już osiągnięty. Refleksja, że z tym człowiekiem widocznie tyle właśnie miałam przerobić. Może pojawić się poczucie winy, lecz trwanie w związku, który od dawna nie satysfakcjonuje albo jest toksyczny tylko przedłuża cierpienie. Może więc warto docenić, że były partner przerwał destrukcyjną relację. Zrozumienie motywów działania partnera umożliwia niejednokrotnie poprawne kontakty w przyszłości, które są szczególnie ważne w przypadku, gdy para miała ze sobą dzieci. Czasem warto uznać, że lepiej rozstać się i zakopać wojenny topór, niż dalej trwać w niesatysfakcjonującym układzie dwojga ludzi.

Rozstanie nie musi oznaczać porażki. Nikt nie jest w stanie obiecać Ci, że się ze sobą zestarzejecie. Przerwanie trudnego związku może okazać się szansą na zbudowanie pełnej, wartościowej relacji, która będzie dla Ciebie spełnieniem i szansą na życie we dwójkę, o jakim marzyłaś. Konieczne jest jednak, abyś przeżył wszystkie emocje, których powinnaś doświadczyć, nabrała nowych sił i dostrzegła nowe perspektywy.

 

Koszyk
Scroll to Top